Krok pierwszy – pomysł
Kluczowym dla finalnego efektu aspektem, z resztą w każdej branży, tak i w temacie fotografii modowej jest pomysł. To od niego zależy atrakcyjność naszego „dzieła” dla naszych odbiorców. I tak jak wybór dobrego sprzętu potrafi sporo kosztować, tak dobrym pomysłem możemy wiele nadrobić tanim kosztem. Przede wszystkim warto przemyśleć miejsce i okoliczności planu zdjęciowego. Jeśli będzie to studio, możemy zastosować kilka sztuczek, dzięki którym nasza sesja będzie tą inną niż wszystkie, a na pewno będzie się wyróżniać. Do pracy w studio można zastosować proste urządzenia domowe, które każdy z nas posiada. Dobrym przykładem będzie tutaj użycie wentylatora, który zwykł chłodzić nas latem, a podczas pstrykania zdjęć, rozwiewa włosy modelki, czy jej sukienkę- bo ubiór to klucz w temacie modowej fotografii i na jego detale powinniśmy zwracać szczegóły. Wyeksponować jego zastosowania, nietypowość, kolory, strukturę materiału.
Tylko od naszej kreatywności zależy, to czym się posłużymy w trakcie sesji. Wyjątkowego efektu możemy nadać zdjęciom zaprzęgając do „pracy” naszą lampkę biurkową oraz prześcieradło. I wcale nie jest to żart! Zatem przejdźmy do tematu oświetlenia.
Krok drugi – światła zewnętrzne.
Światło daje całą magię fotografii, jak i dobór złego oświetlenia potrafi tą magię zepsuć. Na poziomie amatora dobrą drogą jest nauka na własnych błędach, oraz stosowanie różnych jego źródeł i obserwacja efektów. Jeśli naszym miejscem pracy jest plener warto wyznaczyć czas sesji na złotą godzinę – kilkadziesiąt minut po wschodzie i zachodzie słońca. Naturalne światło słoneczne potrafi dostarczyć ciekawych efektów w postaci ciepłej kolorystyki, długich cieni na drugim planie, które zredukujemy na tym pierwszym doświetlając twarz i sylwetkę np. za pomocą blendy.
A jeśli pracujemy w domowych warunkach naszymi sprzymierzeńcami będą wszelkie źródła światła. Począwszy od wspomnianej wcześniej lampki biurkowej i jego odbłysków przepuszczonych przez białe / kolorowe prześcieradło, do urządzeń profesjonalnych takich jak lampa typu kinoflo czy softbox.
Krok trzeci – sprzęt
W tym temacie bardzo trafnym jest stare porzekadło mówiące o tym, że „to nie aparat, a fotograf robi zdjęcia”, ale gdy już stoimy przed wyborem sprzętu to warto mieć na uwadze kilka wskazówek. Jeśli stoimy przed wyborem drogiego aparatu kosztem ograniczenia ilości obiektywów, czy stosowaniem kitowego szkła– zawsze postawmy na to drugie. Wybór pomiędzy kilkoma rodzajami obiektywów, daje nam sporą możliwość manipulacji, chociażby poprzez jego charakterystykę, celowe czy nie celowe zniekształcenia jakie nadaje fotografiom (np. efekt rybiego oka) oraz zmianę ogniskowej. A jeśli mamy na myśli tą ostatnią to w fotografii modowej na pewno dobrze się sprawdzą obiektywy w zakresach ogniskowych około 50 – 80 mm (dla tzw. pełnej klatki), oddające obraz, proporcję twarzy i ciała w najbardziej naturalny sposób.
Jeśli masz ochotę zaczerpnąć inspiracje fotografii modowej polecam odwiedzić blog o modzie Estellefashion, gdzie Estera Morawska prezentuje zdjęciach w różnych stylizacjach.