Nie ulega wątpliwości, że dla prawidłowego wzrostu i rozwoju niemowlęcia, najlepszy jest pokarm matki. Karmienie piersią jest zdrowe i naturalne, pokrywa dzienne zapotrzebowanie maluszka na wszystkie niezbędne witaminy. Aby pobudzić laktację, często poleca się matkom picie piwa bezalkoholowego. W szczególności te ciemne, typu Karmi uważane jest dobroczynnego sprzymierzeńca w sytuacji, gdy dokucza nam zbyt mała ilość pokarmu.
Powszechnie uważa się, że chmiel zawarty w piwie wpływa malejąco na stres u kobiety karmiącej, a to bez wątpienia oddziałuje pozytywnie na ilość produkowanego mleka. Jak wynika z badań, piwo bezalkoholowe typu Karmi, a dokładniej mówiąc polisacharydy sodu jęczmiennego, usprawniają proces wytwarzania prolaktyny, tym samym zwiększając laktację. To z jednej strony. Z drugiej jednak musimy pamiętać, że nie ma jednej, bezpiecznej dawki alkoholu, zarówno dla kobiety ciężarnej, jak i karmiącej, która uprawniałaby ją do jego spożywania. Już nawet minimalna ilość alkoholu może spowodować u dziecka znużenie, nie wspominając już o dysfunkcjach, do jakich może dojść w układzie nerwowym czy rozwoju motorycznym. Czy zatem piwo bezalkoholowe jest naprawdę pozbawione alkoholu? Choć nazwa sugeruje brak obecności wyskokowych procentów, w istocie skład takiego trunku opiewa na 0,5 procent objętości, co jednak jest tak małą ilością, która nie powinna spowodować stanu nietrzeźwości. Nie mniej jednak, nie pozostaje obojętna dla organizmu.
Wracając jednak to tematu karmienia i tego bezalkoholowego napoju. Jak zostało to już wcześniej wspomniane, polisacharydy sodu jęczmiennego zawarte w piwie, wpływają korzystnie na wydzielanie prolaktyny, która odpowiada za ilość produkowanego pokarmu. Podobnym wpływem charakteryzuje się głębokie ssanie piersi. Może zatem zamiast spożywania piwa bezalkoholowego o wiele lepszym rozwiązaniem byłoby poprawienie techniki karmienia? Choć w mediach można było spotkać piwo bezalkoholowe rekomendowane dla kobiet karmiących, nie możemy popadać w paranoję. W momencie, kiedy matka spożywa taki napój, równocześnie z nią wypije je także dziecko. Dlatego o wiele rozsądniej będzie zrezygnować z tego rodzaju trunków i w ich miejsce rozpocząć przyjmowanie ziołowych herbatek laktacyjnych, dedykowanych kobietom karmiącym. Obecne w składzie zioła wywierają korzystny wpływ na ilość produkowanego pokarmu, a także na organizm dziecka, co nie zostało podważone przez żadne badania. Dlatego zanim sięgniemy po piwa bezalkoholowe, pamiętajmy że są o wiele lepsze i co ważne sprawdzone metody pobudzania laktacji.