Nowy rok szkolny to idealny moment, żeby odrobinę zwiększyć swojemu dziecku poboczny harmonogram zajęć. Nauka gry na jakimś instrumencie należy do coraz powszechniej wybieranych kierunków. Rodzice pragną zapewnić swojemu dziecku dostęp do opcji, które dla nich, w czasach ich młodości były zablokowane. Jest to trochę proces realizowania swoich własnych marzeń poprzez dziecko.
Faktem jednak pozostaje, że nauka gry na instrumencie jest w stanie bardzo dodatnio wpłynąć na człowieka. Wiek ma tu znacznie – w zależności jakie instrumenty ma się na myśli. Na skrzypce czy wiolonczele w wieku gimnazjalnym będzie raczej zbyt późno, jeśli młody człowiek ma dojść do prawdziwej wprawy. Najczęściej wybieranymi instrumentami są gitary – elektryczne, basowe oraz klasyczne. O typowe „wiosło” nie jest zbyt trudno, dobrej jakości egzemplarze mieszczą się w przedziale cenowym, który jest w stanie zaakceptować przeciętny konsument. Jednak w miarę przenikania się różnorodnych wzorców oraz obowiązywania coraz to nowszych trendów coraz bardziej stawia się na oryginalność. Dziecko, a raczej jego sposób bycia ma odzwierciedlać unikalność myślenia rodzica. W rezultacie młodzi ludzie idący na lekcje (dodatkowe) muzyki często spotykają na swojej drodze instrumenty dęte – trąbki, saksofony, puzony oraz inne. O ile poza domem ćwiczenia nie prezentują sobą większego problemu, to wielu rodziców nagminnie zapomina, że dziecko musi również ćwiczyć w domu (o ile zamierza dojść do jakiejkolwiek wprawy, a sama nauka miała sens). Gra na puzonie przez dziecko może niespecjalnie wpisywać się w harmonogram zmęczonego po pracy rodzica – to nie wina dziecka, tylko nieprzemyślenia sprawy przez dorosłego.
Czy rzeczywiście warto?
Tak. Jednak na ofiary względem muzyki musi zdobyć się nie tylko dziecko, lecz również dorosły. Nauka gry na instrumentach rozwija. O ile instrumenty jak gitary czy skrzypce są łatwiejsze do zaakceptowania to instrumenty dęte w niczym nie odstają pod względem rozwoju umiejętności. Są zwyczajnie głośniejsze. Lekcje muzyki dla malucha w nowym roku szkolnym to doskonałe rozwiązanie, jednak pamiętajmy, że nie tylko najmłodszy członek rodziny będzie dzięki nim uczył się cierpliwości. Po latach nauka przyniesie zauważalne, a raczej słyszalne efekty, a rodzic może wtedy swobodnie pękać z dumy. Początkowy okres trzeba jednak przetrwać. Dlatego wybierając instrument dla dziecka nie bierzmy pod uwagi – co jest bardziej oryginalne w stosunku do reszty!