Współcześnie produkujemy coraz więcej pokładów śmieci, co w konsekwencji powoduje wzrosty kosztów ich utylizacji. Segregowanie śmieci to oszczędność pieniędzy, a także ważny proces dla ochrony środowiska.
Najczęściej w miejskich śmietnikach mamy specjalne pojemniki do segregacji. Są one opisane, więc nie jest to trudne. Mimo to, mało kto podejmuje się tej czynności.
Wzorowo było by, aby segregacja zaczęła się już w domu.
Ustawmy osobne torby lub kosze i wrzucać do nich określone produkty i odpadki.
Szkło to doskonały surowiec wtórny, ponieważ można przetwarzać je wielokrotnie. Warto wiedzieć, że do pojemników na szkło nie powinniśmy wrzucać żarówek, świetlówek i kineskopów. Ponadto także np. butelek po lekach, talerzy, porcelany, fajansu, szklanek, kryształów, naczyń żaroodpornych, szyb okiennych.
Jest to najłatwiejszy do przetworzenia surowiec wtórny. Segregacja makulatury wydaje się być łatwą sprawą. Jednak i tutaj segregacja narzuca pewne ograniczenia.
Można wrzucić tylko taki papier, który nadaje się do ponownego przetworzenia np. książki w miękkich okładkach, prasa, tektura oraz papier pakowy, worki papierowe. A czego nie wrzucać? M.in. papieru lakierowanego lub foliowanego, papieru termicznego, tapet.
Najwięcej odpadków to jednak zdecydowanie tworzywa sztuczne i metale.
Najczęściej są to np. butelki plastikowe, opakowania po żywności, folie, puszki, pudełka.
Nie należy wrzucać zaś opakowań po środkach medycznych, opakowań po olejach spożywczych i silnikowych, puszek po farbach, zabawek i sprzętu AGD. Metal można przetwarzać i wytwarzać z niego np. puszki czy naczynia.
W Szwecji każde gospodarstwo domowe ma osiem pojemników na śmieci. Dla porównania w Polsce, cały czas 90% śmieci trafia na wysypiska.
Chcąc przyczynić się do ochrony środowiska segregujmy śmieci, kupujmy produkty w opakowaniach biodegradowalnych, a to już będzie sukces.