Z niedawnych danych GUS wynika, że w pierwszym półroczu tego roku w porównaniu do tego samego przedziału czasu z roku poprzedniego, podniosła się liczba separacji w Polsce o 2.7 tys., a tymczasem liczba przyrzeczeń ślubnych zmalała o 4.6 tys. Jeszcze gorzej było w roku 2010 gdzie analogicznie do tego samego okresu poprzednim roku (pierwsze półrocze) na ślubnym kobiercu stanęło aż 22tys. par mniej. Co na to firmy weselne ?
Jak to się ma do sektora ślubno-weselnej ? Czy można powiedzieć, że doznaje recesji ? A mianowicie nie ! Podmioty gospodarcze obsługujące śluby i wesela mają się całkiem nieźle.
W Polsce jest prawie piętnaście tysięcy firm parających się organizowaniem ślubów i wesel. Zaliczają się do nich m.in: domy weselne, sale bankietowe, zespoły weselne, podmioty gosp. zajmujące się dekoracją kwiatową, wypożyczalnie samochodów ślubnych czy też kamerzyści.
Na temat weselnych zespołów muzycznych, więcej informacji znajdziesz na stronie: zespoły-muzyczne.blogspot.com
Widząc mnogość domów weselnych, hoteli czy też sal bankietowych można wysnuć wnioski, że zapotrzebowanie jednakże jest dalej istotny i do nasycenia rynku nadal jeszcze daleka droga. A tym samym imprezowy interes wciąż będzie przynosił nam kilkudziesięcioprocentową marżę.
Polacy stając się narodem coraz majętnym, zmieniają również konwenanse. W dniu dzisiejszym nadającą się lokalizacją na wesele jest jakiś pałacyk, czy elegancka restauracja, a nie ogródki działkowe gdzie rżnie do kotleta zespół weselny.
Skoro jest duży popyt to nie ma się co zadziwiać, że coraz więcej osób zaczyna myśleć o rozpoczęciu takiej działalności weselnej.
Według obliczeń właścicieli takich lokali, marża z zorganizowania imprezy wynosi około 30-40%. Co przy średniej wielkości Sali na mniej więcej sto osób, przynosi nam niemałe zarobki.
Rozpoczęciu w businessie weselnym sprzyjają też rozmaite dotacje. Na przykład rolnicy mogą starać się o dotację z programu 312 na „tworzenie i rozwój mikroprzedsiębiorstw” z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Za utworzenie trzech stanowisk pracy można mieć nadzieję na dotację do 300tys zł. Rzecz jasna Unia Europejska zapewnia 50% inwestycji, więc drugą połowę należy wyłożyć z własnej kieszeni , lub posilić się kredytem z banku. Tymczasem z działania 311 „Różnicowanie w kierunku działalności gospodarczej” można maksymalnie otrzymać do 100tys zł. I oczywiście jak dotacji wcześniejszej jest to tylko pół kwoty zadeklarowanej przez nas w inwestycję. Możemy również ubiegać się o niższe dotacje np. z działania 6.2 „Kapitał ludzki” możemy otrzymać do 40tys zł, a z PUP w ramach wspomagania bezrobotnych do 20tys zł.