Współczesne schody nie tylko spełniają swoją podstawową funkcję i umożliwiają swobodne poruszanie się między poziomami budynku, ale również są pewnego rodzaju ozdobą i dopełnieniem architektury wnętrza.
W średniowieczu i czasach starożytnych schody miały wymiar wyłącznie praktyczny i nikogo specjalnie nie obchodził ich wygląd. Dopiero w epoce baroku zaczęto przywiązywać stopniowo wagę do tego tematu. Pojawiły się rzeźbione balustrady, złocone poręcze, a poszczególne stopnie uległy poszerzeniu. W osiemnastym wieku popularne stało się nadawanie powagi i rangi miejscu przez stosowanie solidnych, obszernych i bogato zdobionych schodów kręconych, które często były strzeżone przez odpowiednią służbę. Owe schody spiralne najczęściej wykonywano z mocnego drewna dębowego, które jest cenione przez stolarzy po dziś dzień. Takich arcydzieł było w Polsce bardzo dużo, jednak ogromna część z nich nie wytrzymała próby czasu, albo została celowo zniszczona. Te nieliczne wyjątki, które przetrwały wieki są pieczołowicie konserwowane (zabytki ostały się min. w Krakowie i Gdańsku). Schody spiralne znajdziemy w każdej wieży. Wysokie budowle obserwacyjne, które niegdyś służyły do wypatrywania wroga, mają schody skręcane w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara. Taki skręt miał ułatwiać walkę na prawą rękę tym, którzy się bronili w wieży. Charakterystyczny typ tej budowli wymuszał stosowanie schodów spiralnych, które najczęściej stawiano z kamienia, a rzadziej z drewna (ze względu na możliwość podpalenia).
Ale nie tylko na naszych ziemiach tworzono tak piękne dzieła, jak w Gdańsku, czy Krakowie. W Rzymie turyści mają szansę podziwiać na placu Hiszpańskim schody w stylu rokoko pochodzące z osiemnastego wieku. Nie są w prawdzie kręcone, ale także imponujące. U ich szczytu stoi szesnastowieczny kościół, który również jest ogromną atrakcją i celem pielgrzymek wielu ludzi. Na owych stopniach co roku organizowane są pokazy mody, a w okresie Bożego Narodzenia zamieniają się w szopkę betlejemską, zaś wiosną toną w świeżych, pachnących i kolorowych kwiatach. Są bardzo szerokie, a zgodnie z miejscowym przesądem nie wolno na nich spożywać posiłków. Przesąd ten z pewnością został wymyślony przez służby porządkowe i ma po prostu zniechęcić turystów do zaśmiecania zabytku papierkami po jedzeniu i jego resztkami. Owe Schody Hiszpańskie ustępują swoją wielkością jedynie Schodom Potiomkinowskich, które znajdują się w Odessie. Ten gigantyczny twór symbolizuje wejście do miasta i jest jest najbardziej rozpoznawalnym miejscem w Odessie.