Jesteśmy narodem, który bardzo dba o swoje tradycje, a także kultywuje pamięć o przodkach. Niektóre z obrzędów mają swoje korzenie jeszcze w czasach pogańskich, co najlepiej obrazuje powyższe stwierdzenie. Nieco młodszym zwyczajem, bo wywodzącym się z czasów staropolskich, jest urządzanie wieczoru panieńskiego.
Obrządek na cześć przyszłej panny młodej nazywał się na samym początku „wieczorem dziewiczym” i rzeczywiście był urządzany dzień przed ślubem, ale jego przebieg różnił się diametralnie od współczesnej pompy. Nie było tradycji dawania prezentów na wieczór panieński, ale zebrane kobiety piekły ciasta na wesele, a także zaplatały wianki dla dziewcząt. Był to praktyczny aspekt zebrania się, a całym obrządkiem kierowała starościna, która była świadkową i cieszyła się ogromnym szacunkiem i poważaniem wśród młodych. Najważniejszy prezent na wieczór panieński przypadał nie pannie młodej, lecz… właśnie starościnie. W trakcie wieczoru ścinano gałąź świerku i strojono, aby następnego dnia podarować ją w prezencie świadkowej wyrażając w ten sposób szacunek do jej osoby. Wspólne wypiekanie, przyrządzanie potraw i tworzenie ozdób miało nie tylko praktyczny wymiar, ale również zmniejszało stres, jaki towarzyszy zaangażowanym w ceremonię osobom, a także dawało ogromne wsparcie duchowe i psychiczne pannie młodej, której nie wolno było widzieć się z ukochanym, aż do ceremonii (ale…czy ktoś wierzy, że tak rzeczywiście było…). Dzisiaj redukuje się ten stres i „odwraca uwagę” głównie przez wręczanie prezentów na wieczór panieński i huczną imprezę.
Aż do XIX wieku, oprócz wieczoru dziewiczego, istniała tradycja „rozplecin”. Podczas tego obrządku panna młoda miała rozplatany warkocz przez drużbę, co miało symbolizować zgodę rodziny na utratę niewinności przez pannę młodą. Zwyczaj ten dotyczył tylko i wyłącznie dziewic, a przynamniej dziewcząt, które oficjalnie za takie uchodziły. Dzisiaj tego typu obrządek raczej spotkałby się ze słusznym oburzeniem środowisk kobiecych, lub co najmniej wzbudził śmiech.
Dzisiaj ta ceremonia ma zupełnie inny przebieg- panna młoda dostaje prezenty na wieczór panieński, jej gośćmi są przyjaciółki i znajome, urządzane są atrakcje, nierzadko pojawia się także seksowny tancerz. Zmieniła się tez sama nazwa imprezy, która oddaje w pełni jej charakter. Co ciekawe, podczas wspomnianych wyżej „rozplecin” obecni byli zarówno mężczyźni, jak i kobiety z obu rodzin, a także przyjaciele. Dzisiaj pierwsze wspólne spotkanie organizuje się dopiero w dniu wesela. To zwyczaj, który niestety zaginał, a przecież taki wieczór to doskonała okazja do tego, aby wręczyć prezenty na wieczór panieński i kawalerski jednocześnie, a także na symboliczne pożegnanie wolnego stanu cywilnego znajomych.