Gdzie najłatwiej i najszybciej można nabyć dowolne elementy ubioru? Od skarpetek, przez bieliznę, koszulki aż po elementy wykańczające kreację, takie jak czapki z daszkiem, bandany czy apaszki? Oczywiście odpowiedź może być tylko jedna – w hipermarketach oraz galeriach handlowych. W tych miejscach możemy nie tylko modnie się ubrać, ale przy okazji doładować telefon i kupić ziemniaki na obiad… No właśnie. To coś mówi o jakości i „wyjątkowości” ubrań dostępnych w tych, jakże popularnych, miejscach. Na próżno szukać tam takich unikatowych marek jak pochodzące z polski brandy Admirable, Majors czy Koka. Dlatego po wielu latach boomu na wszelkie ogromne sklepy, przychodzi czas na pewne zmiany. Coraz większą popularność zdobywają sobie ubrania pozwalające wyróżnić się pośród znajomych, na ulicy, w restauracji – słowem: w życiu codziennym i nie tylko.
Powodów odchodzenia od proponowanej przez galerie handlowe mody jest kilka. Przede wszystkim, coraz więcej osób zaczyna przywiązywać większą wagę do odpowiedniego ubioru – najlepiej takiego, który choć w minimalnym stopniu wyda się unikatowy lub nietuzinkowy. Co ciekawe, można zauważyć ten trend również wśród mężczyzn, którzy (przynajmniej wedle obowiązującego do niedawna stereotypu) nie dbają przesadnie o swój wygląd – a przynajmniej nie o jego niepowtarzalność. Tymczasem popularność marek takich jak wspomniana Koka (i fakt, że utrzymują się one na naszym rynku modowym już od kilku lat), wydaje się tym stereotypom przeczyć. Tak więc coraz więcej osób odwraca się od odzieży z hipermarketów i galerii handlowych. Oferowane przez nie linie ubrań są uznawane za niższej jakości, zarówno w wykonaniu i zastosowanych materiałach, jak również w projekcie. Nawet jeżeli trafi się coś fajnego i nietuzinkowego, to zaraz wyjątkowość tej rzeczy zostaje zniweczona przez jej popularność – nosi je co drugi facet lub dziewczyna. Z markami takimi jak Koka podobnych problemów nie ma – ubrania są najwyższej jakości, a limitowane serie gwarantują, że nie staną się one powszechne jak oferta hipermarketu.
Odzież oferowana przez niezależnych projektantów (wspomniana wcześniej Koka to tylko jeden z wielu przykładów) jest idealną alternatywą dla wszędobylskiej „masówki”. Co ciekawe, zazwyczaj odzież tego typu promowana jest jako uniwersalna – czyli przeznaczona dla obu płci jednocześnie. Można się co do tego spierać, ale to chyba tylko kolejny dowód na to, jak wyjątkowe są ubrania oferowane w kolekcjach Koka, Admirable, Majors czy jakiegokolwiek innego producenta tak zwanego „streetwear”.