Zakupując nowy komputer stacjonarny lub przenośny nie zastanawiamy się nad tym jak będziemy go eksploatowali, aby „żył” jak najdłużej. Reinstalujemy Windowsa, szukamy programów porządkujących, czyszczących i antywirusy, dbając jak najbardziej o dane dysku twardego, nie zwracając uwagi na fizyczne wnętrze komputera. Kurz odkładający się na radiatorach, łopatkach wentylatorów i układach scalonych może być naprawdę destruktywny. Rozsądni użytkownicy regularnie czyszczą wnętrze komputera i układ chłodzenia, aby pecet służył jak najdłużej. Ale jak dokładnie powinniśmy czyścić jego wnętrze, aby ominąć serwis komputerowy?
Czyszczenie komputera stacjonarnego
Nie obejdzie się bez zakupienia za kilkanaście złotych sprężonego powietrza, które jest nieocenione w usuwaniu nadmiaru pyłu i wspomnianego kurzu. Ten zakup w połączeniu z umiejętnym użytkowaniem zauważalnie przedłuży życie Twojego komputera. Prawdopodobnie opóźni interwencję pogotowia komputerowego, czy nawet serwisu komputerowego. Pierwszą rzeczą jaką należy zrobić jest odłączenie komputera z prądu, ponieważ czyszcząc komputer pod napięciem ryzykujemy, że jakiś skok ładunku elektrycznego spowoduje zwarcie. Kolejnym krokiem jest zdjecie dwóch ścianek obudowy. Tak, obydwu, nie tylko jednej, ponieważ wówczas będzie łatwiej oczyścić zabrudzone przestrzenie. Dalszy krok jest opcjonalny, ale wskazany. Sugeruję mieć pod ręką odkurzacz. Laicy mogliby pomyśleć, że mamy go użyć do usuwania kurzu z wnętrza komputera. Nic bardziej mylnego! Sprężonym powietrzem wydmuchujemy zebrane tumany kurzu z otworów wentylacyjnych, kratek zapewniających odpowiednią cyrkulację powietrza, radiatorów i innych podzespołów, a odkurzaczem zbieramy brud z powietrza, aby nie przenieść go na biurko, czy dywan. Skoro już sprzątamy to w przemyślany sposób. Nie pozwalamy, aby byle podmuch wiatru przywrócił sytuację sprzed czyszczenia.
Serwis komputerowy- czyszczenie komputera
Warto mieć na uwadzę, iż profesjonalne czyszczenie komputera w punkcie, czy też przez serwis komputerowy byłoby nieco bardziej skomplikowane. Zostałyby odpięte niektóre podzespoły np. zasilacz. Z niektórych wentylatorów wyjętoby i oszczyszczono filtry, a ponadto zdjętoby starą i nałożono nową pastę termoprzewodzącą, co byłoby jak swoisty Doppelherz dla serca komputera, jakim jest procesor.
Czyszczenie komputera przenośnego
W komputerze przenośnym sytuacja jest zgoła odmienna. Nie polecam, aby nowicjusz zabierał się za czyszczenie laptopa, ponieważ będzie ryzykować, iż znacząco pogrszy jego stan. Ta „operacja” jest dużo trudniejsza niż w wypadku Peceta. Nieco zaawansowanym technikom komputerowym polecam wydmuchiwać kurz z otwartego laptopa, bowiem dmuchanie „do środka” bez większego przemyślenia może przemieścić kurz nie tak jakbyśmy sobie tego życzyli. Co w skrajnych przypadkach spowoduje podniesienie temperatury pracy laptopa, a w konsekwencji nawet uszkodzenia notebooka. Trzeba wiedzieć, że otwieranie niektórych modeli laptopów jest niełatwe i grozi uszkodzeniem komputera przenośnego, ponieważ niektórzy producenci nie sprzyjają naprawom notebooków. Uważąjmy, aby nie spowodować więcej szkody, niż pożytku. Pamiętajmy też o zachowaniu licencji gwarancyjnej- tutaj niekiedy będzie niezbędne odwiedzenie autoryzowanego punktu napraw.
Podsumowując higiena użytkowania komputera wiąże się nie tylko z czyszczeniem komputera z wirusów, ale również z zabrudzeń wewnątrz, które nie rzadko potrafią pogorszyć działanie niektórych podzespołów komputera stacjonarnego i zwłaszcza przenośnego. Niekiedy poprzez zwykłe podniesienie temperatury pracy o kilka, kilkanaście, a z czasem nawet kilkadziesią stopni! Nie trzeba udowadniać, że zauważąlnie skróci to żywotność każdego sprzętu elektronicznego.