Stare i nawet bardzo zniszczone krzesła drewniane wciąż są powszechnie uważane za eleganckie i wydaje się, że nigdy nie wyjdą z mody. Jeśli mają dla nas wartość sentymentalną, tym bardziej zależy nam na ich długiej żywotności. Niestety, nadgryzione zębem czasu, nierzadko wymagają gruntownej renowacji. Jak się do niej zabrać? Oczywiście najprościej jest oddać je w ręce fachowca, ale jeśli mamy trochę wolnego czasu, z powodzeniem możemy je odnowić sami.
Pierwszą czynnością jest dobór właściwych środków konserwujących drewno. W sklepach znajdziemy ich bardzo wiele, jednak nie wszystkie będą odpowiadały naszym potrzebom. Dobór właściwej bejcy czy papieru ściernego zależy nie tylko od tego, czy konserwowany przedmiot znajduje się na zewnątrz (np. pergola), czy też wewnątrz (np. poręcz albo nasze krzesło), ale także od gatunku drewna, z którego został on wykonany. Z pewnością przyda nam się papier ścierny o grubości 200, 320 i 600, bawełna do renowacji mebli, wata stalowa nr 0, bejca o odpowiednim kolorze oraz pędzel, a także wosk barwiący do konserwacji mebli i rozpuszczalnik do takich wosków. Taki zestaw w zupełności wystarczy – stare krzesła drewniane łatwo uszkodzić mechaniczną szlifierką, dlatego bezpieczniej jest korzystać z najprostszych środków.
Renowację krzesła zaczynamy od wytarcia wierzchniej warstwy papierem ściernym. Zaczynamy od papieru bardziej ziarnistego (320), a następnie poprawiamy mniej ziarnistym (600). W miejscach najbardziej zniszczonych konieczne może być użycie papieru 200 lub jeszcze bardziej gruboziarnistego. Cierpliwie pocieramy wzdłuż słojów drewna – oczyszczenie całego krzesła może zająć sporo czasu. Po oczyszczeniu mebel należy starannie odkurzyć.
Celem następnego etapu jest pozbycie się starych warstw wosku. W tym celu wykorzystujemy watę stalową, którą namaczamy w rozpuszczalniku do wosków, a następnie pocieramy nią drewno wzdłuż jego włókien. Ta czynność zajmie nam znacznie mniej czasu niż czyszczenie papierem ściernym.
Następnie możemy przejść do bejcowania, podczas którego przyda nam się okrągły i niegubiący włosia pędzel. Tą czynnością rządzą dwie zasady: po pierwsze bejcowania nie wolno przerywać, ponieważ zaowocuje to pojawieniem się ciemnych smug; po drugie – nie należy nabierać na pędzel zbyt dużo bejcy, tak aby nie powstały zacieki. Bejca schnie bardzo szybko i po upływie godziny całe krzesło powinno być już suche.
Ostatnią czynnością jest woskowanie, do którego także przyda nam się wata stalowa. Wosk wcieramy wzdłuż włókien drewna. Nawoskowane krzesło będzie schło przez około 2 godziny, po czym można je wypolerować przy pomocy bawełny do renowacji mebli.
Żadna z wymienionych wyżej czynności nie wymaga specjalistycznej wiedzy czy umiejętności, więc każdy, kto dysponuje odrobiną wolnego czasu, może odnowić swoje krzesła bez przepłacania za usługi specjalisty. Własnoręcznie odnowione krzesła drewniane będą nie tylko cieszącym oko meblem, ale także źródłem dumy i satysfakcji.