Trzymane odpowiedniej formy może przejawiać się w wielu działaniach. Do najpowszechniejszych rodzajów aktywności zalicza się regularne odwiedzanie siłowni oraz klubów fitness. Tego typu działania w dalszym ciągu pozostają w czołówce opcji preferowanych przez ćwiczących. Nie powoduje to zdziwienia, jeśli weźmiemy pod uwagę prosty fakt, że w cenie karnetu mamy wliczony cały szereg benefitów, z których sprzęt do siłowni jest tylko jednym.

W efekcie pojedynczego kosztu kompaktowego karnetu na siłownię odciążamy domowy budżet od konieczności kupowania dodatkowego asortymentu do ćwiczeń, który notabene zawsze zajmuje sporą ilość miejsca w przestrzeni życiowej. Rozpoczynając dopiero swoją przygodę z siłownią warto zorientować się odpowiednio wcześniej w możliwościach, jakie oferuje sobą potencjalna placówka. Lokalizacja wyposażona w profesjonalny sprzęt do siłowni, możliwość doboru personalnego trenera czy ustalenia zbilansowanej diety to tylko niektóre aspekty, które pozwolą na sprawniejsze osiągnięcie założeń treningowych.
Pochopność, a słomiany zapał.
Początkowo wizyty na siłowni stanowią najzwyklejsze zachłyśnięcie się nowością, kiedy w ciele płynie endorfina mamy wrażenie, że jesteśmy w stanie przenosić góry, skutkiem, czego często ćwiczący porywają się zbyt szybo na sprzęt do siłowni przeznaczony dla bardziej zaawansowanych. Efekty i to niekonieczne pozytywne widać, a raczej da się odczuć już na drugi dzień w postaci rozległych zakwasów oraz zastanych mięśni. W tym momencie zapał może bardzo przygasnąć, a kolejne treningi stać się coraz rzadszymi aż do całkowitego ich zarzucenia. Nie znaczy to oczywiście, że tego rodzaju sytuacje zdarzają się nagminnie. O ile ćwiczący jest wystarczająco zdeklarowany do osiągnięcia swojego celu sprzęt do siłowni będzie dla niego stanowił narzędzie, a nie zabawkę do wypróbowania.
Efekt „Gym”.
Chodzenie na siłownie wywiera bardzo duży impet psychologiczny na ćwiczącym nawet, jeśli nie jest on zawsze w pełni uświadomiony. Rozchodzi się tutaj o samą motywację. Świadomość konieczności wyjścia z domu i udania się w określone miejsce żeby tam ćwiczyć (czy to pod okiem instruktora czy ze znajomym) niesie ze sobą większą motywację niż codzienny jogging. Dlaczego? Fenomen ten można nazwać efektem „Gym” – konieczność płacenia za coś wymusza niejako większą deklarację z naszej strony. Darmowy jogging jest darmowy nic nie tracimy, jeśli go sobie odpuścimy raz na jakiś czas. Niewykorzystana wizyta na siłowni to odczuwalne, widoczne koszty ekonomiczne, które działają często jak mały zdrowotny wyrzut sumienia,