Gdy tylko wydamy dziecko na świat, w mig staje się ono naszym oczkiem w głowie. Nosimy je na rękach, karmimy, obserwujemy jak z dnia na dzień zmienia się i rośnie. Martwimy się o jego bezpieczeństwo, boimy, że gdy tylko na chwilę spuścimy dziecko z oczu, może mu się coś złego wydarzyć. Każdy rodzic chce spędzać ze swoim dzieckiem jak najwięcej czasu, zwłaszcza w jego początkowym okresie życia. Zdaniem psychologów jest to najważniejszy okres, w którym zawiązuje się więź między dzieckiem i jego rodzicami.
Poczucie bliskości jest w okresie niemowlęcym priorytetową potrzebą, pozwala na prawidłowy rozwój dziecka. Problem braku bliskości rodzica dotyczy często noworodków ciężko chorych, przebywających w szpitalu, zwłaszcza urodzonych przedwcześnie. O znaczeniu dotyku, poczucia ciepła w rozwoju dziecka świadczyć może wprowadzenie u takich dzieci tzw. „kangurowania” – noworodki są wyjmowane na jakiś czas z inkubatora i przytulane do klatki piersiowej rodzica. Badania dowiodły, że poczucie dotyku, ciepła, zapachu rodzica, wpływa bardzo dobrze na stan zdrowia dziecka – jego czynność serca i oddech stają się bardziej regularne, zmniejsza się ryzyko zaburzeń oddychania. Taka bliskość zapewnia również lepszy sen, rozwój psychofizyczny. By wytworzyć więź między chorującym noworodkiem, a rodzicami zaleca się także umieszczenie w inkubatorze jakiegoś ubrania rodziców przyniesionego z domu. Może to być np. szalik, czy apaszka, które przesiąknięte zapachem rodzica sprawią, że maleństwo poczuje się bezpieczniej.
Badania dowodzą, że okresem, w którym dzieci potrzebują bliskości rodzica najbardziej, jest właśnie okres niemowlęcy, tzn. do 12. miesiąca życia. Co jednak zrobić, kiedy po półrocznym urlopie macierzyńskim trzeba wrócić do pracy? Niestety rodzice często muszą wówczas decydować się na zatrudnienie niani. Optymalną sytuacją jest oczywiście opieka kogoś z rodziny, np. babci, jednak w dzisiejszych czasach mało kto ma taką możliwość. Obecne babcie są już coraz częściej z pokolenia kobiet pracujących.
Oczywistą sprawą jest, że w tak ważnym okresie rozwoju naszego dziecka, boimy się zostawić je z zupełnie obcą osobą. Jak wybrać właściwą nianię? Czym właściwie się kierować? Najgorszy jest fakt, że nawet jeśli potencjalna niania zrobi na nas dobre wrażenie, to pozostawiona sama w domu z naszym dzieckiem, może się okazać zupełnie inną osobą. Stąd też rosnąca popularność monitoringu.
Idealnym bowiem rozwiązaniem jest w takiej sytuacji zamontowanie kamer w naszym domu i obserwacja, jak opiekunka zajmuje się naszym maleństwem. Taki monitoring domu, to tak naprawdę jedyny sposób, byśmy upewnili się, że nasze dziecko jest rzeczywiście w dobrych rękach. Zwłaszcza jeśli pod opieką niani pozostawiamy niemowlę, które w żaden sposób nie przekaże nam, że jest źle traktowane.