Zazdrościsz kumplom powodzenia u kobiet? Tego, że nigdy nie mają problemu z wyrwaniem dziewczyny, oczarowaniem jej? Że po prostu mają tak zwaną bajerę? Większość Twoich znajomych ma już stałe partnerki, a Ty wciąż jesteś sam, ewentualnie chodzisz na randki, ale nic z nich najczęściej nie wynika? Tak wiem, jak się czujesz, sam to kiedyś przeżyłem. Ale mam dla Ciebie dobrą wiadomość: To, że wciąż jesteś sam, nie musi oznaczać, że będzie tak już zawsze, albo, że coś z Tobą jest nie tak. Wystarczy po prostu zastosować się do kilku prostych rad. Przede wszystkim, pamiętaj. Nie bądź desperatem!
Szukam żony jak napalony, szukam dziewczyny….. byle, jakiej
Nikt nie twierdzi, że podrywanie kobiet jest łatwe i, że zawsze będzie Ci się powodzić, ale z pewnością jednym z kardynalnych błędów, jakie możesz zrobić to bycie desperatem, który skusi się na każą kobietę. Pewnie nie raz słyszałeś, że płeć piękna ma lepszą intuicję niż my – faceci? To prawda i nie oszukasz ich. Z łatwością wyczują, że tak bardzo pragniesz mieć jakąkolwiek dziewczynę, że już nawet nie przebierasz. Jak ty byś się czuł, gdyby ktoś Cię potraktował według zasady „na bezrybiu i rak ryba”, albo,, z braku laku… ujdzie”. Nie, to nie jest dobry pomysł. Może i znajdziesz w końcu jakąś dziewczynę, ale całkiem możliwie, że ona też będzie z tych zdesperowanych starych panien. Takie połączenie nie brzmi kusząco. Nie rozsyłaj wkoło sygnału „szukam dziewczyny”. Odniesiesz tylko odwrotny skutek. Wyzbywając się wizerunku desperata, zainwestuj lepiej w taki, który będzie mówił: owszem, nie mam kobiety, ale kiedy znajdzie, będzie ona właśnie taka, jakiej szukam. Zobaczysz, to właśnie kobiety pierwsze to docenią, zechcą być długo oczekiwanym ideałem.
Szukam dziewczyny jak maliny.
A może masz problem zupełnie odwrotny? Nie chcesz byle, jakiej szarej dziewczyny, jakich wiele? Chcesz zjawiskowej kobiety – modelki, fotomodelki, słowem hot laski? Może właśnie powinieneś nieco zmniejszyć wymagania? Owszem, takie zjawiskowe kobiety też przecie mają facetów, czasem zwykłych gości, ale nie próbuj na siłę. Nie zgrywaj księcia z bajki, na którego czeka księżniczka. Rozejrzyj się wkoło po swoich koleżankach. Może nawet jakaś naprawdę ładna i fajna dziewczyna mieszka blisko Ciebie, albo studiuje na tym samym kierunku? Myślisz, że skąd Twoi kumple biorą dziewczyny? Raczej nie z katalogów mody, najpewniej z uczelni, imprez ze wspólnymi znajomymi? Dlaczego nie pójdziesz w ich ślady?