Kleopatra – wybitna królowa Egiptu żyjąca w I w. p. n. e. Starożytna ikona piękna i stylu. Marzenie wielu mężczyzn – nie tylko Egipcjan, a ponadto właścicielka nie jednej torebki!
Co wspólnego ma Kleopatra z Tobą i z torebką?
Lubisz być traktowana po królewsku. Też jesteś piękna i masz swój styl! Nawet jeśli o tym nie wiesz, są mężczyźni, którzy zrobiliby dla Ciebie wszystko! Ponadto kochasz torebki i chciałabyś mieć ich jak najwięcej… Najlepiej jedną na każdą okazję – tym bardziej, że tych okazji jest co niemiara!
W czasach Kleopatry torebki dopiero zaczęły pełnić funkcję, z jakiej znamy je dziś, czyli stanowiły ozdobę i były oznaką statusu społecznego. Nie trudno więc domyślić się, że najpiękniejsze, bogato zdobione znajdowały się przy pasie Kleopatry oraz najbogatszych i najznamienitszych obywateli Egiptu także mężczyzn!
Dziś torebki damskie przeżywają prawdziwy renesans. Nazwanie jej dodatkiem zaczyna być nieprawdziwe, a nawet krzywdzące, bo należy ją raczej traktować jako nieodzowny element stroju zwłaszcza w przypadku kobiet. Mężczyźnie bowiem wystarczy jedna torba, no może dwie, trzy… Dla kobiety to liczby nie do przyjęcia!
O jakich torebkach marzysz?
Kobieta XXI wieku znajduje się w tej fantastycznej sytuacji, że właściwie jakąkolwiek torebkę damską sobie wymarzy, może ją mieć. Przeszkody nie stanowi ani fason, ani kolorystyka, ani wzornictwo, ani materiał, ani cena! Nieco problemów może nastręczyć jedynie wybór, bo bogactwo asortymentu w sklepach z torebkami nawet najbardziej zdecydowaną klientkę może przyprawić o zawrót głowy. Nie ma w tym oczywiście nic złego, bo dla kobiet taki zawrót głowy ma wyłącznie pozytywne skutki. Wiąże się bowiem z wybuchami hormonu szczęścia tzw. endorfiny i powoduje że kobieta staje się szczęśliwa!
W takim stanie może naprawdę dużo czasu poświęcić na wybieranie, a jeśli zdecyduje się tylko na jedną, na pewno niebawem wróci po kolejną…
Torebka na wieczorową porę
Przy tak ogromnej różnorodności torebek, z jaką mamy dziś do czynienia, trudno określić, jak dobrać torebkę do okoliczności. Oczywiście istnieją przyjęte standardy, ale nie są one sztywno respektowane i każda kobieta może puścić wodze fantazji, dobierając torebkę nie tylko ze względu na okoliczność, ale także biorąc pod uwagę strój, porę dnia, miejsce, a nawet nastrój i aktualne potrzeby czy nawet konieczności… Zacznijmy jednak od wieczorowych propozycji…
Najmniejsze torebki, tzw. „bransoletki” (wristlet) to „zamienniki” portfela. Pomieszczą jedynie kartę bankomatową, prawo jazdy i dowód, pomadkę, lustereczko i kluczyki do mieszkania i do samochodu – bez efektownych breloczków, oczywiście! Zaplecione krótkim paseczkiem na nadgarstku pozwalają na swobodne ruchy nawet w tańcu i dają poczucie bezpieczeństwa, bo wszystko mamy pod kontrolą.

Podobne zastosowanie ma „koperta” (envelope), chociaż nie posiada paseczka. Przyda się wówczas, gdy wychodząc z domu, będziemy potrzebować zaledwie telefonu, paru plastikowych kart, szminki i tamponów.
Na wyjście w eleganckim stroju, na specjalne uroczystości, gdzie zbierze się śmietanka towarzyska, świetnie pasuje „kopertówka” (Clutch). Torebka ta podkreśla elegancję i przykuwaja uwagę wszystkich wokół, ale niewątpliwie będzie wymagała od użytkowniczki stałej kontroli… Trzeba umieć ją gustownie chwycić, poruszać się z nią, a nawet odkładać. Z drugiej strony to doskonała lekcja elegancji i królewskiego zachowania. Bez wątpienia wszyscy to docenią!
Zdecydowanie inną torebkę należy wybrać na koncert, na festiwal, do klubu czy do kina – dlatego nazywa się ją „festiwal”! Jest nieco większa i pojemniejsza, być może to opcja dla przezornych, żeby plus niezbędnych rzeczy zabrać chociażby gaz pieprzowy! W każdym razie jest to rozwiązanie bardzo praktyczne i wygodne. Ponieważ torebka posiada długi pasek, można ją przewiesić przez ramię tak, by znalazła się na przeciwległym biodrze. Takie ułożenie to gwarancja swobody. Można tańczyć, skakać, klaskać, spacerować z ukochanym lub ukochaną za rękę bez obaw, że torebka spadnie albo gdzieś się zawieruszy.
To zaledwie kilka „torebkowych” propozycji na wieczorne wyjścia. Jeśli dodamy do tego kobiecą kreatywność, fantazję i spontaniczność, każde wyjście z domu może stać się okazją do zaprezentowania światu własnych propozycji, bo producenci dwoją się i troją, żeby każda kobieta mogła mieć taką torebkę, o jakiej marzyłaby nawet Kleopatra!