Elektroniczne papierosy to bardzo młode, wciąż udoskonalane urządzenie. Większość osób niewiele wie o szczegółach jego działania. Korzystający z nich w miejscach publicznych ludzie są w dalszym ciągu traktowani jak tradycyjni palacze. Czy słusznie?
Szkodliwe stereotypy
Temat jest bardzo kontrowersyjny. W związku z rosnącą popularnością elektronicznych papierosów można je coraz częściej spotkać w przestrzeni publicznej. Zaczynamy widzieć ludzi korzystających z nich w lokalach, dyskotekach czy środkach komunikacji publicznej. Często swoich zachowaniem wzbudzają drażliwość i złość współpasażerów lub osób przebywających w pobliżu. Większość społeczeństwa widząc dym lub zaciąganie się myślą jedno – rak, choroby, trucizny. Nie przekonują ich argumenty, że to e-papieros. Zdecydowana część takich rozmów kończy się kłótniami, awanturami oraz artykułami w gazetach. Sytuacji nie polepszają przepisy i regulacje prawne, które nie obejmują swoim działaniem tego typu urządzeń. W wielu przypadkach rodzi to wiele niejasności i pozostawia duże pole do interpretacji.
Fakty i mity
Jak wygląda rzeczywistość? Czy istnieją jakieś wiarygodne badania? W ocenie tego stanu rzeczy trzeba zachować dużą dozę czujności. Z jednej strony zatwardziali przeciwnicy palenia, a z drugiej sprzedawcy i producenci, którzy liczą, że e-papieros okaże się hitem rynkowym i przyniesie im szybki zysk. Pomijając te kwestie pozostaje nam sfera faktów. Po zapoznaniu się z nimi obraz może być trochę jaśniejszy. Trzeba jedynie z wyczuciem przyjąć argumenty obu stron. Najważniejszym faktem jest to, że elektroniczne papierosy są praktycznie całkowicie nieszkodliwe dla otoczenia. Podczas pracy urządzenia nie zachodzi bowiem żaden proces spalania. W e-papierosie znajduje się specjalny płyn z nikotyną – liquid, który jest podgrzewany i inhalowany przez palacza. Wydzielana mgiełka nie zawiera żadnych substancji trujących i smolistych. Znajdziemy w niej wyłącznie niewielką zawartość nikotyny, która szybko ulatnia się w powietrzy. Należy dodać, że mgiełka nie zostawia żadnego zapachu.
Kultura osobista na pierwszym miejscu
W najbliższym czasie sytuacja zapewne nie ulegnie wielkiej zmianie. Dopóki e-papierosy nie staną się popularne, ludzie będą reagowali na nie podobnie do tradycyjnych papierosów. W teorii można bez przeszkód korzystać z urządzeń tam gdzie obowiązuje zakaz palenia. Najwięcej zależy zatem od świadomości naszego otoczenia. W każdej sytuacji najlepiej kierować się kulturą osobistą. Osobom mającym wątpliwości warto wytłumaczyć sposób działania urządzenia. Powinno się także unikać korzystania z e-papierosów w miejscach takich jak kino, kościół czy muzeum.